5850 pln
koszt obejmuje: organizację wyprawy, noclegi w hotelach klasy turystycznej (pokoje 2-3 osobowe),
noclegi schroniskach, ubezpieczenie alpinistyczne, wyżywienie (dwa posiłki
dziennie, w górach gotujemy sami na kuchenkach dodatkowo prowiant na drogę jako trzeci posiłek),
zezwolenie na zdobywanie szczytu (wprowadzone niedawno), zezwolenie na wstęp w strefę przygraniczną, rejestrację w OWIR,
transport lotniczy Polska- Mineralne Vody- Polska (możliwy lot z lotniska
zagranicą, wtedy zapewniamy dojazd), możliwy lot na inne lotnisko w okolicy, transport lądowy
Minaralne Vody-Terskol- Mineralne Vody, wjazd i zjazd kolejką linową (na 3700m) oraz składkę na rzecz klubu.
Nie jest wliczony koszt wizy rosyjskiej i zaproszenia do Rosji – 500- 550 zł
(my załatwiamy wizy). Nie jest wliczony ewentualny nadbagaż, alkohol, łapówki, wycieczki, koszta zwiedzania miast itd.
Najwyższy szczyt Europy.
Klimatyczna podróż przez Kaukaz.
Położony gdzieś daleko na Kaukazie Elbrus uważany jest przez wielu słynnych alpinistów, z Reinholdem Messnerem na czele, za najwyższy szczyt Europy. Góra ma 5642 m i jest o prawie 800 metrów wyższa niż Mont Blanc. Dla większości zachodnio-Europejczyków nie istnieją w Europie wyższe góry niż Alpy.
Mimo to większość zdobywających bardzo modną obecnie koronę Ziemi, włączając Leszka Cichego, zalicza właśnie Elbrus.
Kaukaz jest nie tylko wyższy niż Alpy. Jest też bardziej dziki i trudniej dostępny. Tak charakterystyczne w Alpach tłumy wspinaczy, plątaniny kolejek i wyciągów na Kaukazie występują w stopniu znikomym. Bardziej pewna i stabilna, z większą niż w Alpach liczbą dni słonecznych jest tutaj pogoda. Temperatura nocą oraz w okolicy wierzchołka może spaść do –20 stopni. W ciągu dnia dosyć dokuczliwy jest upał oraz bardzo silne słońce. Na szczyt wchodzić będziemy drogą klasyczną, dosyć łatwą i bezpieczną. Po drodze przekraczamy kilka niewielkich szczelin.
Jest to śnieżne zbocze o nachyleniu nie przekraczającym 40 stopni, technicznie łatwiejsze niż klasyczna droga na Mont Blanc. Na Kaukazie czekają nas do pokonania większe odległości niż w Alpach. Zawsze należy mieć rezerwę sił na zejście, trzeba pamiętać, że wysiłek fizyczny jest tu większy niż w Alpach. Elbrus jest wygasłym wulkanem, więc nachylenie stoku jest równomierne. Brak większych trudności technicznych oraz niebezpieczeństw czyni z góry doskonały cel dla bardziej ambitnie nastawionych turystów górskich. Wysokość 5642 m jest jednak wyzwaniem. Dodatkowym utrudnieniem są opary wulkaniczne wydobywające się w okolicach Skał Pastuchowa, które sprawiają, że tlenu w atmosferze jest jeszcze mniej. Na szczycie Elbrusa jest o połowę mniej tlenu niż w polskich miastach. Nikogo raczej nie omija ogólne osłabienie spowodowane wysokością, mogą wystąpić bóle głowy i wymioty.
Staramy się zapewnić dokładną aklimatyzację aby powyższe problemy wystąpiły w stopniu możliwie znikomym i nie były przeszkodą w drodze na szczyt. Od każdego uczestnika wyprawy wymagane jest odpowiednie przygotowanie kondycyjne. Dobrze jest posiadać doświadczenie wysokościowe, np. alpejskie. Do wyjazdu radzimy się przygotować, najlepiej poprzez intensywne wędrówki górskie. Przewidujemy dwa ataki szczytowe. Ten drugi dla osób, które nie były w stanie wejść na szczyt za pierwszym razem.
Uwaga! wykluczony jest udział osób z chorobą powodującą, że pobyt na dużej wysokości jest szkodliwy! Trasa, którą państwo przejdziecie jest trasą sprawdzoną, przebytą przez organizatora wyprawy.
Jeśli nie chodziłeś z czekanem i rakami zalecamy szkolenie lodowcowe w Tatrach. Ostatecznie można przeszkolić się na miejscu
1.Chętnych do udziału w wyprawie prosimy o zgłoszenia nie później niż do 15 maja.
2.Potwierdzeniem zgłoszenia jest wpłata na bilet w wysokości 1700 zł na konto, Stowarzyszenie „ Annapurna Klub „ Bank Zachodni WBK S.A. I/O Tychy 34 1090 1652 0000 0000 6404 1166 . Proszę o potwierdzenie wpłaty, najlepiej mailowo lub listownie.
3.Proszę o listowne lub mailowe przesłanie imienia, nazwiska, daty oraz miejsca urodzenia, stałego adresu zamieszkania.
Z Polski lecimy samolotem do Mineralnych Vód. Stamtądi ruszamy dalej 2 godzinnym transportem do Terskol, położonego w dolinie Baksan nad którą wyrastają najwyższe i najpiękniejsze szczyty Kaukazu. Nocujemy w tamtejszym ośrodku wczasowym lub na kwaterach.
Kolejny dzień jest dniem aklimatyzacyjnym, podczas gdy jeden z liderów załatwia formalności reszta ekipy wjeżdża kolejką, a następnie próbuje zdobyć liczący sobie 3000m szczyt Czegiet. Z Czegietu jest najpiękniejszy widok na Elbrus- nasz główny cel. Kolejny dzień to już właściwa działalność górska. Część bagaży wjeżdża kolejką, a my podchodzimy pieszo, co jest lepsze dla aklimatyzacji do tzw. "boczek"- 3780m. Spędzamy tu noc i kolejnego dnia podchodzimy w okolice schroniska Prijut (4200m).
Kolejny dzień to dzień aklimatyzacyjny, podchodzimy do "Skał Pastuchowa" lub nieco wyżej (4800 5000m) i schodzimy spać do "Prijuta". Następnego dnia próbujemy osiągnąć wierzchołek. Wychodzimy około drugiej w nocy i zmierzamy w kierunku niższego wierzchołka.
Świt zastaje nas w okolicy "Skał Pastuchowa". Na wysokości 5100 metrów zaczyna się tzw. "trapinka", czyli nieskończenie długi, nieco eksponowany trawers w kierunku przełęczy pomiędzy wierzchołkami Elbrusa. Po 2-3 godzinach stajemy na przełęczy. "Atrakcją" przełęczy są wydobywające się w jej okolicy gazy wulkaniczne (tzw. "fumarole"), które jeszcze bardziej utrudniają oddychanie. Z przełęczy ruszamy na szczyt. Wspinamy się nieco stromym stokiem, który w miarę zdobywania wysokości "kładzie się" powoli. Powoli, drobnymi kroczkami docieramy na wierzchołek. Dotarcie tu z "Prijuta" nie powinno przekroczyć 8-10 godzin.
A z wierzchołka... z wierzchołka widać Kaukaz, lodowce, morze gór, lodowe ściany Donguz- Orun, trudniejszą do Matterhornu i nie mniej piękną- Uszbę oraz wiele innych szczytów. Przy dobrej widoczności można dojrzeć Morze Czarne.
Ze szczytu wracamy do bazy. Zdajemy sobie sprawę, że podany powyżej sposób aklimatyzacji może być dla wielu zbyt krótki. Dlatego po odpoczynku planujemy "drugi atak" dla tych wszystkich, którzy nie dali rady za pierwszym razem. Sposób wejścia jest taki sam. Tym, którzy byli już na szczycie, a chcą jeszcze pochodzić po górach proponuję wejście na drugi wierzchołek Elbrusa, który jest niewiele niższy od głównego. Ewentualny czas wolny po zejściu z góry możemy poświęcić na odwiedzenie przepięknych dolin- Iryk (skalne wąwozy, wody mineralne), Adył- Su (widoki na trudne i piękne szczyty), możemy też jeszcze raz wjechać kolejką na górę Czegiet- 2800m (słynie z widoku na Elbrus).
Po wszystkim wracamy do Polski.
Dzień po dniu:
- przelot do Mineralnych Wód, przejazd do Terskol
- aklimatyzacja na Czegiet- 3000m, załatwienie zezwoleń
- podejście do Boczek (3700m), część rzeczy wjeżdża kolejką
- podejście do Prijuta (4100m)
- podejście aklimatyzacyjne na 5000 m
- wejście na szczyt
- 4 dni rezerwy
- przejazd na lotnisko
- powrót do Polski
- skorupy lub nowoczesne buty termiczne (np. firmy Millet) lub ciepłe i grube buty skórzane z ocipleniem termicznym numer za duże (buty powinny być na tyle luźne aby nic nie uciskało palców nawet z przy grubej skarpecie i na tyle dopasowane żeby pięta trzymała się mocno spodu buta i nie przesuwała się w bucie)
- 2 pary skarpet wełnianych lub innych ciepłych skarpet termicznych, inne skarpety w tym wydalające pot
- spodnie polar 100 - 150
- spodnie z membraną
- stuptuty
- koszulka oddychająca
- 2 bluzy polar 200 i 1 polar 100 lub 200i300 lub polar 200 i lekka puchówka
- kurtka z membraną
- łapawice gore- tex, 2 pary grubych rękawic polarowych (łączone łapawice nie mogą uciskać palców, szczególnie końców), ewentualnie zamiast jednej pary polarowych i jednej pary łapawic bardzo ciepłe rękawice wspinaczkowe lub narciarskie, zalecane łapawice puchowe
- czapka
- śpiwór minimum do -15 (czyli minimum 1,5 kg sztuczny puch lub 600g wypełnienia w puchowym)
- plecak 70l,
- plecak 40l
- okulary lodowcowe
- krem uv30-60
- maska przeciwwietrzna
- rozgrzewacze chemiczne
- menażka, sztućce
- 2 rolki papieru
- termos 0,7 l,
- przybory toaletowe
- bielizna
- trampki lub sandały lub treki
- czekan, raki, uprząż lub 6,5 metra taśmy rurowej o średnicy 2,5 cm
- karabinek zakręcany
- pętla z taśmy 50-70cm
- kije teleskopowe
- karimatę lub materac sampompujący
- folię NRC, czołówkę
- palnik, PROSIMY NIE ZABIERAĆ GAZU
- zapalniczka BIC (koniecznie na kamień)
Możesz także zgłosić swoje uczestnictwo w wyprawie używając poniższego formularza: